Oddalenie pozwu Banku o korzystnie z kapitału - nasz klient kontra Getin Noble Bank S.A

Sąd Okręgowy w Warszawie (sygn. akt XXVIII C 7432/21) bardzo merytorycznie podszedł do tematu, nie będziemy wiec opisywać co zrobił Sąd, po prostu zacytujemy część uzasadnienia. Pewnie wielu osobom przyda się ta argumentacja do walki z bankiem. Orzeczenie wraz z uzasadnieniem wykorzystamy w drugiej analogicznej sprawie prowadzonej przed SO w Sieradzu przeciwko bankowi.
Oto treść części uzasadnienia:
„Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela w tym zakresie stanowisko prezentowane przez prof. Ewę Łętowską, zgodnie z którym „Kredytodawca (bank) własne świadczenie główne ma określone od początku co do wysokości kredytu i świadczy pierwszy, na początku zawiązania węzła obligacyjnego, zaś upływ czasu nie wpływa na rozmiar jego długu i świadczenia. Dla kredytobiorcy świadczenie główne (spłata rat) ma charakter periodyczny. Ich wysokość jest zmienna w czasie. A ich wysokość jest skalkulowana, obejmując części prowizji i opłat. Płynie stąd wniosek, że cechy świadczeń pieniężnych banku i kredytobiorcy, a zwłaszcza ich uzależnienie od czynnika czasu – nie rysują się jednakowo w ramach zobowiązania kredytowego. Z punktu widzenia rozliczeń stosunku kredytowego, który upadł z powodu wadliwości i świadczeń na podstawie art. 405 k.c. istotne jest, że po stronie banku nie istnieje świadczenie ciągłe o niewymiernej wysokości z powodu czynnika czasu. I to wystarcza, aby zakwestionować po stronie solvensa obowiązek zwrotu czegoś więcej, niż kwota wypłaconej kwoty kredytu.”. (vide: prof. dr Ewa Łętowska: Rozliczenie unieważnionej abuzywnej umowy kredytu – polemika z prof. Jerzym Pisulińskim). W powyższym artykule prof. Ewa Łętowska wskazuje także, zdaniem Sądu w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę – zasadnie, że „(…) prawo do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału byłoby niezgodne z prawem europejskim. Dyrektywa 93/13 i jej interpretacja w acquis communautaire są silnie naznaczona myślą o pierwotnej naganności strony posługującej się (i to w działaniu profesjonalnym, stale) klauzulami abuzywnymi. Staranie o oczyszczenie obrotu z takich praktyk jest dominantą wspomnianego acquis. Zatem nie tyle troska o dobro konkretnego kredytobiorcy i okoliczności jego dotyczące, są decydujące dla aksjologii dyrektywy 93/13, ile oczekiwanie skutku prewencyjnego dla całego obrotu, jakie ma sprowadzić rygoryzm konsekwencji jakie dotykają kredytodawcy. Nie chodzi tu przecież o aksjologię motywowaną cechami kredytobiorców, lecz o ochronę przed nagannymi praktykami obrotu jako takiego (TSUE z 30.4.2014 r., Árpád Kásler , C-26/13, pkt. 83 – 85).
Powyższe stanowisko jest także aprobowane w orzecznictwie sądów powszechnych, powołał się na nie m.in. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 lutego 2020 r. (sygn. akt I ACa 635/19), wskazując dodatkowo, że „Brak jest podstaw, by kredytobiorca w ramach rozliczenia nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu płacił za korzystanie z pieniędzy. Roszczenie restytucyjne nie jest „czystym” zobowiązaniem pieniężnym i odsetki nie wchodzą tu w grę, Zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i staja się wymagalne z momentem orzeczenia o nieważności umowy.”.
Mając powyższe na względzie, Sąd oddalił powództwo ewentualne w całości”.
Sprawę prowadzili: Adwokat Adam Pietrak i Radca Prawny Marta Studzińska.

Udostepnij post